Translate if you want!

piątek, 25 stycznia 2013

Co każda stara panna zrobić powinna czyli Błękitny zamek.





Błękitny zamek Lucy Maud Montgomery to jedna z moich ulubionych pozycji tej autorki. Większość osób kojarzy ją jedynie z cyklu opowieści o Ani z Zielonego Wzgórza, jednak pani Montgomery stworzyła całe multum ponadczasowych i świetnie napisanych powieści. Błękitny zamek jest powieścią, którą mogą czytać zarówno nastolatki jak i dorośli.

Głowna bohaterka Joanna Stirling ma 29 lat i (o zgrozo!) jest starą panną. Mieszka w starym, rozpadającym się domu wraz z despotyczną matką i ciotką, które na każdym kroku wypominają jej nieśmiałość i staropanieństwo. Joanna ucieka w świat marzeń, wyobrażając sobie tytułowy błękitny zamek i siebie jako kobietę adorowaną przez przystojnych i dzielnych rycerzy. Punktem przełomowym dla głównej bohaterki jest wiadomość, iż cierpi na nieuleczalna chorobę serca. Nie chcąc tracić ostatnich swojego życia, wyprowadza się z domu i zamieszkuje (ku oburzeniu całej rodziny) w domu miejscowego pijaczyny i awanturnika aby opiekować się jego umierająca córką (a swoją dawną przyjaciółka) Cesią.

Decyzja Joanny zmienia całej jej życie. Młoda kobieta wyrywa się z szarej i przytłaczającej ją rzeczywistości, poznaje prawdziwą przyjaźń, spotyka mężczyznę ze swoich snów, robi to o czym marzyła przez całe swoje życie. W końcu zaczyna prawdziwie żyć.

Błękitny zamek pokazuje mam, że tylko my sami jesteśmy w stanie zmienić swoje życie. Jeżeli tylko chcemy i mamy odwagę ponieść ryzyko, jesteśmy w stanie spełnić każde nasze fantazje i sny. Marzenia się spełniają, jednak nic nie zostanie nam przyniesione na tacy, jeżeli chcemy być szczęśliwi i spełnieni musimy wziąć sprawy w swoje ręcę.

Wydawać się może, że przesłanie tej książki, pojawia się w co drugiej powieści przeznaczonej dla kobiet. Jednak warto zauważyć -  mimo iż, książka została napisana i wydana w 1926 roku, wcale nie straciła na aktualności. Kobiety nadal spotykają się z problemami i rozterkami z jakimi walczyła Joanna. Książka ta nie jest sentymentalna i przesłodzona, nie znajdziemy w niej może scen erotycznych czy zawrotnych zwrotów akcji, jednak bez wątpienia głęboko zapada w pamięć i porusza głęboko ukryte w nas emocje. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Polecam ją w szczególności fankom niegrzecznych mężczyzn, Eddie Snaith rządzi!
 

Większość z nas zna chociaż pobieżnie twórczość Lucy  Maud Montgomery, niewiele jednak wiemy o samej autorce. Lucy Montgomery (wolała by mówiono do niej Maud) urodziła się w 1874 roku w Clifton na Wyspie Księcia Edwarda. Matka Montgomery zmarła na gruźlice, kiedy pisarka miała niespełna 2 lata. Ojciec ożenił się ponownie, córkę jednak oddał na wychowanie dziadkom (swoim teściom). 

Życie uczuciowe Lucy nie było łatwe, w wieku około 20 lat zaręczyła się ze swoim kuzynem Edwinem Simpsonem, którego jednak nie darzyła zbyt wielkim uczuciem. Kiedy pracowała jako nauczycielka w Lower Bedeque, wynajmowała mieszkanie u państwa Leardów. Zakochała się wtedy w ich synu – Hermanie. Lucy zdawała sobie jednak sprawę, że nie jest to odpowiednia partia dla niej (ach te konwenanse!). Herman był niewykształconym farmerem i pisarka nie widziała swojej przyszłości u jego boku, po za tym cały czas była zaręczona z Edwinem. W marcu 1898 roku zmarł dziadek Maud i pisarka powróciła do rodzinnego domu, by zamieszkać razem z babką. W ten sposób zakończył się jej romans z Hermanem Leardem. Porzucenie Hermana i brak gorętszych uczuć do narzeczonego sprawiły, że Lucy zerwała zaręczyny. 

Przełomowym momentem dla Montgomery był rok 1903. Wtedy to poznała ( mając 29 lat) pastora prezbiteriańskiego Evana McDonalda. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, uważa się że uczucie Montgomery pozbawione było żaru i namiętności, jednak tych dwoje łączyło wielkie przywiązanie i bez wątpienia była to miłość. 1906 roku McDonald musiał wyjechać na rok Edynburga, para zaręczyła się więc potajemnie. Ślub wzięli jednak dopiero 5 lat później, po śmierci babki Montgomery, którą do śmierci się opiekowała. Małżeństwo było szczęśliwe, Lucy i Evan doczekali się trójki synów i całej gromady wnucząt.

Lucy Maud Montgomery była taka jak jej bohaterki. Nie miała łatwego życia, jednak potrafiła walczyć o swoje szczęście i przeciwstawiać się utartym przez społeczeństwo ścieżką ( wyszła za mąż grubo po 30, co na początku XX wieku było raczej nie do pomyślenia). Warto więc zapoznać się z pozycjami innymi niż kultowa Ania z Zielonego Wzgórza a może znajdziemy w nich coś, czego się nie spodziewaliśmy.

A co wy myślicie o Błękitnym zamku?? Znacie jakieś podobne historię?? Piszcie w komentarzach.

Zdjęcia i informacje  dotyczące biografii L.M. Montgomery wzięłam ze strony Wikipedia.com










8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Błękitny zamek. To piękna historia, która jest ponadczasowa i naprawdę pięknie opowiedziana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oto pierwszy post :D Zgadzam się z tobą w 100% Ellie

      Usuń
  2. Pai Montgomery czytałam tylko Anię, ale może liedyś sięgnę i po inne jej pozycje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam, literatura godna dorosłych a nie tylko dzieci w wieku szkoły podstawowej.

      Usuń
  3. Koniecznie muszę zapoznać się z tą powieścią ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam twórczość Lucy Maud Montgomery. Co prawda, nie czytałam jeszcze "Błękitnego zamku", ale wszystko przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, stare czasy, kiedy czytało się Lucynkę :) U niej zawsze wszystko jest poukładane, każdy wątek dokończony, każda postać poukładana. Lubię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna nota :) Będę musiała przeczytać te książki. Ta autorka bardzo fajnie pisze. Jak dotychczas przeczytałam tylko niecałą serię Ani z Zielonego Wzgórza, no a później z Avonlea, na uniwersytecie i chyba Szumiące Topole ;)
    http://amanda.blogujaca.pl/ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń